Uczciwe granie – The Record Company
Już nie pamiętam jak na to trafiłem, ale spodobało mi się od pierwszych dźwięków i czułem w kościach (a może raczej w uchu…), że z każdą kolejną nutką i riffem może być tylko lepiej. The Record Company nie zawiodło. Prezentują takie, jak ja to lubię nazywać, uczciwe granie. Bez specjalnych udziwnień, zbędnej elektroniki i przesytu instrumentów. Brzmi jak stary dobry rock n’roll choć to dosyć świeży towar. Bardzo fajna linia basu, która niesie ze sobą dużo pozytywnej energii. Dla mnie to na wskroś amerykańskie granie, takiego brzmienia nie da się sfałszować.
Gdy to słyszę, wyobrażam sobie, że siedzę za kółkiem amerykańskiej, leniwej V8-ki. Jest ciepły letni wieczór, idealny na przejażdżkę po pustej drodze, otoczonej otwartymi przestrzeniami. Cieszę się, bo wiem, że po przejażdżce w garażu czeka butelka whiskey.
Amerykański rock n’roll 🙂