Sia pod perukowym-kokardowym alter-ego

Sia jest teraz ogólnie znaną i rozpoznawalną artystką, która ukrywa się pod perukowym-kokardowym alter-ego. Ale ja ją pamiętam z czasów, kiedy była jeszcze…. hmmm… normalna? Nasza znajomość zaczęła się od tego właśnie kawałka: Soon We’ll Be Found. To już prawie 10 lat, a stwierdzam, że utwór jest tak samo magiczny dzisiaj jak był w 2009 roku. Od tego głosu przechodzą ciarki po plecach. Tak samo intensywne jak wtedy, tylko plecy ciut starsze i oprócz ciarek czuć inne sensacje… Teledysk to też piękne dzieło, którego stworzenie na pewno zajęło sporo czasu. I za to wielki kudos!

Maniera w głosie Sia może się podobać lub nie – moim zdaniem to jej znak rozpoznawczy i element, bez którego ta piosenka staje się nijaka. Skąd to wiem? Przesłuchałem kilka coverów i żaden nie ma tej magii. W sumie to zrozumiałe, że nikt nie chce tego zaśpiewać jak Sia bo wtedy efekt może być tylko komiczny… Stwierdzam też, że męskie covery przedstawiają się lepiej niż żeńskie, bo podświadomie nie oczekujemy usłyszeć głosu jak w oryginale i otwieramy się na nowe pomysły.

Dla porównania w wolnej chwili: Gergely Kis – Soon we’ll be found – Piano and singing cover.

2 komentarze

  1. Marek pisze:

    Kolejny piekny kobiecy wokal. Fajny klimacik Pozdrawiam

  2. Iwi pisze:

    Masz rację Tezeusz, pomimo upływu lat, utwór nadal magiczny! Można go słuchać i słuchać…Maniera w głosie mi się osobiście podoba.

A Tobie się podobało?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.