Wild Child, do usłyszenia w eterze!
Wczorajsza sesja na youtube zaowocowała tym muzycznym odkryciem (i nie tylko tym, ale cierpliwości….). Z tego co udało mi się zgooglać, Wild Child to zespół tworzący od 2010 roku. To konkretne znalezisko to świeży towar, premiera płyty była w lutym 2018 roku. Expectations to bardzo radiowy numer, nie ma w nim nic co by mogło się nie podobać. Może jest to tzw. „easy listening„, ale w bardzo przyjemnym opakowaniu. Podoba mi się jej wokal, porockowane brzmienie i dbałość o detale. Trochę w klimacie przypomina mi Me and My Friends, choć bez tej finezji. Ręki sobie oddać/uciąć nie dam, ale o piwo mogę się założyć i powiedzieć: Wild Child, do usłyszenia w eterze.
Co ciekawe to kawałek z czwartej już płyty zespołu, więc robię sobie mentalną notkę, żeby się z tym materiałem zapoznać bliżej.
Ciezki utwor. Malo komercyjny ale idealny do picia wytrawnego wina 🙂 po 3 razach wkreca sie 🙂
To ciekawe co mówisz, bo ja właśnie myślę, że komercyjny. Taki radiowy aż do bólu. Jakby wpadł jakimś cudem na playlistę radiową to coś by tam zwojował.
Bardzo fajny kawałek. Podoba mi sie wokal – kobietka bardzo seksownie się frustruje. Nie traci przy tym ani odrobiny ze swojej kobiecości. Rytmicznie, w pewnych momentach pozytywnie zaskakuje.