Bang Bang – wystrzałowy cover Ani
Ania Dąbrowska to według mnie najpłodniejsza (sic!) i najbardziej utalentowana artystka polskiej sceny. Z tych post-idolowych „gwiazdeczek” tylko Ona pisze dobre numery, przemyślane i inteligentne teksty z chwytliwymi melodiami. Nic dziwnego, że tylko Ona jeszcze jest na scenie i mam nadzieję, że nie powiedziała jeszcze (a raczej nie wyśpiewała) ostatniego słowa. A propos sceny – miałem okazję zobaczyć Anię niedawno na koncercie…. nie byłem zachwycony. Poczułem się jak na prezentacji produktu – garnków czy odkurzaczy – niby wszystko na miejscu, prezentacja poprawna i produkty działają, ale miałem poczucie, że sprzedawca myślami jest gdzieś daleko i marzy tylko, żeby ciało też się tam znalazło….
Jednak Pani Ani nie udało się tym nie najlepszym koncertem zdetronizować samej siebie. Nadal jest dla mnie „numero uno” i jest gdzieś w czołówce na liście moich „drugich żon” 🙂 Jako, że lubię covery, Bang Bang nie mogło zabraknąć na czekizaut. Uważam, że Ania tchnęła w ten numer świeżość i z sukcesem zaprezentowała nam ten „wystrzałowy cover”.
Nie jest jedyna…a Podsiadlo? A Brodka?
OK, dałem ciała. Zapomniałem o tej wybitnej dwójce…
znalazłem też wersję Lady Ga Ga, ale Ani jest lepsza 😛