Honey – niczym miód na uszy
Tak, to będzie zaskoczenie, prawdziwa ciekawostka z innego podwórka. Zwłaszcza dla tych, którzy mnie znają bliżej. To naprawdę nietypowa muza jak na moje uszy. Przyznam, że długo na tym siedziałem zanim zdecydowałem się podzielić. Coś jednak dobrze zagrało w tym numerze. Niby takie pitu-pitu dla dziewczynek, a jednak niczym miód w uszach, nie daje spokoju i zaprząta myśli.
Czytaj dalej Honey – niczym miód na uszy