Rockowy smaczek po mongolsku

Podczas jednej z moich youtubowych sesji natknąłem się na taki smaczek po mongolsku. Wszystko mi tu dobrze zagrało: teledysk z jego szybkim, iście hollywoodzkim montażem, agresywne szarpanie strun i oczywiście wokal. Polecam przesłuchać z włączonymi napisami i wtedy przekonacie się, że ta agresja i moc bijąca z wokalu ma swoje podparcie w tekście. Jest tam mowa o zdrajcach, o Mongolii, o przodkach i przepowiedniach. Nie znam mongolskiego więc nie wiem czy ten tekst po angielsku nie jest wygładzony. Może mówią tam o odcinaniu języków, sikaniu do otworów po odciętej głowie albo wieszaniu za jaja….

W każdym razie energia jest, chłopaki rżną jak świeżo naostrzona piła w tartaku. Klip ma już niemal 5mln odsłon więc tylko kwestią czasu pozostaje zanim The Hu trafią pod strzechy. Kto wie, może nawet usłyszycie to w Antyradiu albo w jakiejś niszowej audycji o 3 nad ranem? Niemniej pamiętajcie kto Wam to na uszy wrzucił pierwszy….

2 komentarze

  1. Marek pisze:

    Piekny tekedysk. Muza wpada w ucho. Chlopaki promuja swoja kulture 🙂 pozdr

  2. Iwi pisze:

    Wow!Ja i Misia jesteśmy zachwycone, oceniamy na 100:), naprawdę nas porwał ten utwór!Lubimy ostrzejsze dźwięki:). Michał daje 4 i nuci pod nosem:))))

A Tobie się podobało?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.