Na poprawę nastroju – Sooner or Later

Dzisiaj mam dla Was perełkę. Taką z klasyki, choć zapewne nie wszystkim znaną. Supertramp najbardziej kojarzyć się będzie z Breakfast in America czy Logical Song, z których ta druga doczekała się jakiejś strasznej disco-przeróbki (bleh!). Ale wracając do spraw przyjemniejszych – bardzo mi leży to co serwuje Supertramp, a Sooner or Later to jeden z moich ulubionych numerów na poprawę nastroju – choć tekst jest o rozstaniu, czy raczej o oczekiwaniu na poprawę sytuacji po rozstaniu.

W tym przyjemnie funkującym i jazzującym utworze jest wielki ocean optymizmu, z którego czerpiemy nie garściami, ale całymi wiadrami.  To sytuacja podoba do You Can Call me Al, gdzie muzyka ma wydźwięk optymistyczny ale tekst już taki nie jest. Prezentowany numer jest przez artystów dopieszczony do granic możliwości, to majstersztyk od początku do końca. Nie ma w nim przypadkowych dźwięków, wszystko jest z pietyzmem dopracowane i bezbłędnie zagrane. Podoba mi się też ten fragment: „(…)they say that time will heal everything so I’m winding the clock(…)” – przepięknie abstrakcyjne.

Reasumując – uszy do góry! wszystko będzie dobrze!

2 komentarze

  1. Marek pisze:

    Pierwszy raz ten kawalek slysze 🙂 kawalek wkreca sie. Ciekawe ile ten utwor ma lat? Fajne solowki na koncu numeru:) prosimy o wiecej jazzu… Pozdro

  2. Marek pisze:

    A wiecie ze autor blogu placi 1 euro za kazdy wpis ? 🙂

A Tobie się podobało?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.